Trzynastka nie musi być wcale feralna. Wyznaczona w Teatrze im. J. Osterwy na 13 maja premiera sztuki Wernera Szwaba pt. "Prezydentki" okazała się sukcesem tak realizatorów (a Jerzego Jasińskiego jako reżysera w szczególności), jak i aktorów, czy raczej aktorek, bowiem w przedstawieniu grają trzy kobiety - proste i ubogie, egzystujące na peryferiach hierarchii społecznej: Erna - sprzątaczka, chorobliwie oszczędna. dewotka Greta - frywolna, spragniona miłości mężczyzn, i Maryjka - specjalistka od przepychania klozetów. Własnymi rękami! Klozet, kloaka... Cały świat nowoczesny jest według autora sztuki kloaką, z której trzeba znaleźć jakiejś sensowne wyjście. Na maleńkiej scenie, tuż obok widza, trzy kobiety snują opowieść o swoim życiu. Ale żadna nie może przyznać się, że jej życie jest nieudane, trywialne. Do czasu jednak, gdy nie pospadają z nich maski, za którymi ukrywały swą powierzchowność. A kiedy się już nakrzyczały, wygadały,
Tytuł oryginalny
Prawda o ludzkiej egzystencji
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Wschodni nr 116