Jan Kott wspominał przed laty, jak to wyszli z Marianem Eliade z teatru po paryskiej premierze "Krzeseł" Ionesco I Eliade stwierdził, "że jest to sztuka niesłychanie optymistyczna, bo dowodzi, że można przeżyć osiemdziesiąt lat z własną żoną, być bardzo szczęśliwym I do tego jeszcze wierzyć, że ma się do objawienia światu wielką prawdę". Oczywiście to żarty, jednak Ionesco, jeden z twórców Teatru Absurdu (termin odrzucany przez wielu teatrologów), nie posuwa się tak daleko w negowaniu rzeczywistości jak Beckett.. W połowie kwietnia we Wrocławiu odbyła się uroczysta premiera sztuki, w której wystąpili Iga Mayr i Igor Prze-grodzki. Artyści obchodzili jubileusz pięćdziesięciolecia pracy na scenie. Przedstawienie wyreżyserował w Teatrze Kameralnym Maciej Englert. "Krzesła" w inscenizacji Englerta to spektakl bardzo ciepły. Jest tu, rzecz jasna, szyderstwo z marności istnienia, wiecznych niespełnień, nudy i szarości życia. Jednak dominuje
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Dolnośląska, nr 102