EN

31.05.1998 Wersja do druku

Prawda i miłość według Krappa

Atutem przedstawienia "Fernando Krapp napisał do mnie ten list", które zainaugurowało działalność nowej sceny Starego Teatru, jest aktorstwo. Spektakl wyreżyserowany przez Krystynę Meissner został świetnie obsadzony i zagrany. Malkontenci mogą jednak mieć zastrzeżenia do interpretacji, która, wydaje się, nieco zubożyła postawiony w sztuce problem, nadając mu zbytnią jednoznaczność.

Miłość i pożądanie, prawda i gra pozorów, uczucia, konieczność lub niemożność ich ekspresji są tematem sztuki Tankreda Dorsta opartej na opowiadaniu Miguela de Unamuno. Tytułowy Fernando Krapp (mąż) - bezpośredni, szczery do bólu, z gruba ciosany, lakoniczny, dla którego "to, co jest - jest, a czego nie ma, to nie ma" to rola stworzona dla Krzysztofa Globisza. Z malującą się na twarzy prostotą i otwartością dużego dziecka aktor przekonująco kreuje postać Krappa, człowieka dorosłego, który w jakiś niewiarygodny sposób zachował dziecięcą bezpośredniość i umiejętność jasnego, jednoznacznego stawiania spraw. Maja Ostaszewska w roli Julii (żony) zachwyca subtelnością w oddawaniu migotliwych, ulotnych nastrojów, obdarza graną przez siebie postać wewnętrznym rozedrganiem. To pulsowanie kaprysów i impulsów, którymi kieruje się Julia, czyni z niej postać niezwykle prawdziwą i efektownie kontrastuje ze stabilnością i klarownością, by tak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Prawda i miłość według Krappa

Źródło:

Materiał nadesłany

PRZEKRÓJ Nr 22

Autor:

Agnieszka Fryz - Więcek

Data:

31.05.1998