Ostatnie odkrycia w genetyce podziałały silnie na wyobraźnię scenarzystów filmowych. Mnożą się filmy, których bohaterami są ludzkie klony. Od "Ataku klonów", kolejnej części "Gwiezdnych wojen", po "Szósty dzień" z Arnoldem Schwarzeneggerem kino pokazuje niebezpieczne konsekwencje powielania ludzi na podstawie ich materiału genetycznego. Problem dotarł także do teatru - niedawno Marek Modzelewski w futurystycznej grotesce "Starsza pani prycha", nagrodzonej w konkursie dramaturgicznym "Radom Odważny" przedstawił rodzinę, w której pojawia się kopia pani domu, prowokując tragikomiczne wypadki i dylematy nie do rozwiązania. Czy klon ma prawo do uczuć? Jakie jest jego miejsce w rodzinie? Jak klonowanie ma się do tradycyjnej moralności? Czy na przykład syn może się przespać z klonem własnej matki? 21 synów w XXI wieku Podobne pytania stawia brytyjska autorka Caryl Churchill w swojej najnowszej sztuce wystawionej właśnie w warszawsk
Tytuł oryginalny
Prawa klona
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza nr 134