EN

10.06.2003 Wersja do druku

Prawa klona

Ostatnie odkrycia w genetyce podzia­łały silnie na wyobraźnię scenarzy­stów filmowych. Mnożą się filmy, któ­rych bohaterami są ludzkie klony. Od "Ataku klonów", kolejnej części "Gwiezdnych wojen", po "Szósty dzień" z Arnoldem Schwarzeneggerem kino po­kazuje niebezpieczne konsekwencje po­wielania ludzi na podstawie ich materia­łu genetycznego. Problem dotarł także do teatru - niedawno Marek Modzelewski w futurystycznej grotesce "Starsza pani prycha", nagrodzonej w konkursie dramaturgicznym "Radom Odważny" przed­stawił rodzinę, w której pojawia się ko­pia pani domu, prowokując tragikomicz­ne wypadki i dylematy nie do rozwiąza­nia. Czy klon ma prawo do uczuć? Jakie jest jego miejsce w rodzinie? Jak klono­wanie ma się do tradycyjnej moralności? Czy na przykład syn może się przespać z klonem własnej matki? 21 synów w XXI wieku Podobne pytania stawia brytyjska autorka Caryl Churchill w swojej naj­nowszej sztuce wystawionej właśnie w warszawsk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Prawa klona

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 134

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

10.06.2003

Realizacje repertuarowe