Jesień 2018 roku (wrzesień, październik i listopad), dzięki rezydencji literackiej przyznawanej przez International Visegrad Fund, spędziłam w Pradze. Stolicy Republiki Czeskiej Trzy miesiące to oczywiście zbyt mało, by wyciągać jakieś ogólniejsze wnioski. Kilkanaście obejrzanych spektakli, kilka odwiedzonych scen i odbytych z ludźmi teatru rozmów, także do tego nie predestynuje, ograniczę się więc do zrelacjonowania tego, co obejrzałam - pisze Teresa Drozda z Pragi.
Divadlo Semafor Z racji piosenkowo-kabaretowych zainteresowań, największą ciekawość budził (i budzi) we mnie Teatr Semafor założony w 1959 roku przez Jiřego Suchego - autora tekstów, kompozytora, scenografa i aktora. Jiří Suchý, rocznik 1931, niemal codziennie wychodzi na scenę. Każdego wieczoru w innej roli. Wciąż pisze nowe sztuki, reżyseruje nowe spektakle w swoim teatrze, z jego powodu, jak sądzę, niewielka widownia jest każdego wieczoru pełna. Myśląc o nim i o jego twórczości, nie mogę się uwolnić od skojarzeń z Jeremim Przyborą (inteligentne i błyskotliwe językowo teksty oraz ogromny wpływ na kulturę lat sześćdziesiątych oraz trwająca do dziś legenda - to wątki łączące obu panów), choć oczywiście skojarzenie to nie do końca adekwatne i nieco odległe. Co nie zmienia faktu, że odbieram Suchego bardzo emocjonalnie, trochę tak, jakbym właśnie na Jeremiego Przyborę patrzyła. W Semaforze obejrzałam trzecią próbę generalną spe