W Teatrze Polskim, na przedstawieniu Strindbergowskiego "Mistrza Olofa" i Witkacowskim "Wariacie i zakonnicy": zbyt mało zatem, by rzeczywiście poznać sytuację i stan tego teatru, ale przecież wystarczająco wiele, by pokusić się o jakieś wnioski, choćby odrobinę wykraczające poza zakres recenzji. Dyrektor Tadeusz Peksa i dyrektor artystyczny Grzegorz Mrówczyński, zawiadujący słynnym i doskonałym funkcjonalnie gmachem, powstałym, jak wiadomo, ze składek społeczeństwa poznańskiego w latach 1873-1875, stawiają na ambitny repertuar. W czasie półtora sezonu Mrówczyński wyreżyserował "Zakładnika" Claudela (polska prapremiera sztuki, przełożonej przez Iwaszkiewicza i opublikowanej w Poznaniu w r. 1920 po raz pierwszy i jedyny) oraz "Ołtarz wzniesiony sobie" Iredyńskiego, Jacek Pazdro (reżyser "Wariata i zakonnicy") wystawił "Brytanika", Lech Raczak "Proces" według Kafki. I to by były najistotniejsze pozycje dotychczasowego reper
Tytuł oryginalny
Prapremiera Strindberga i Witkacy (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 1