"Położnice szpitala św. Zofii" w reż. Moniki Strzępki z Teatru Rozrywki w Chorzowie na XI Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Katarzyna Bogucka w Expressie Bydgoskim.
Tylko na początku pierwszego aktu miałam ochotę poprosić twórców spektaklu "Położnice szpitala św. Zofii" o "oksytocynę", by znieść ból patrzenia na histeryczny poród... Na szczęście dziecko Teatru Rozrywki z Chorzowa szybko wydoroślało. "Położnice" (zainaugurowały w sobotę Festiwal Prapremier) zaskoczyły od samego początku, bo to musical! Można by pomyśleć, że czystym szaleństwem jest zamykanie tak osobliwego tematu w takim gatunku. A jednak. Przez kontrast lekkiego stylu z ciężkiej wagi problemem przedstawienie zyskało moc (także w postaci doskonale przygotowanego wokalnie zespołu i orkiestry!). To wbiło w fotel Jak już wspomniałam, widok spazmatycznie wykrzykujących ciężarnych kobiet (np. śpiewających piosenkę z tekstem: "kur..., kur..., kur...", itp.), przekrój różnej maści, jakże irytujących, ojców, żałosny kapelan i duch zakonnicy - to nagromadzenie biologicznego żywiołu i hałasu wbiło mnie w fotel. W przerwie dop