Trzy śmierci - drastyczne, gwałtowne i niepotrzebne - są treścią sztuki "Mord" Hanocha Levina, którą na Małej Sali Teatru Nowego wyreżyserował Norbert Rakowski. Sprawcy każdego z tych mordów mają swoje racje, usprawiedliwienia, wykręty. Tak naprawdę wszyscy oni ulegli nienawiści i potrzebie przemocy gnieżdżącej się niczym choroba w ich głowach. Hanoch Levin to zmarły w 1999 roku dramatopisarz izraelski. Choć urodził się w Tel Awiwie jego rodzice kilka lat wcześniej przybyli z Polski, a starszy brat pisarza, David, przyszedł na świat w Łodzi. Pisze się o polskości jego dramatów wyrażającej się w specyficznej perspektywie widzenia i opisywania świata, która pewnie wynika z doświadczeń wyniesionych z domu. Akcję sztuki "Mord" z 1997 roku autor umieścił w kontekście konfliktu izraelsko-palestyńskiego, nie pierwszy raz stając się krytykiem postawy państwa Izrael wobec ludności arabskiej. Mimo tych istotnych konotacji Norbert Rakowski nadał s
Tytuł oryginalny
Pragnienie przemocy
Źródło:
Materiał nadesłany