- Pragnę kontaktu z ludźmi. Prostego, poważnego, i bezpośredniego. Czasami moje wypowiedzi mogą się komuś nie podobać. OK. Ale oczekuję wówczas merytorycznej dyskusji, a nie obrzucania się epitetami - mówił KRZYSZTOF MAJCHRZAK, aktor Teatru Studio w Warszawie na spotkaniu w Bibliotece Elbląskiej.
W Bibliotece Elbląskiej odbyło się spotkanie zatytułowane "Cóż po poecie w tych czasach marnych". Gość, którym byt aktor Krzysztof Majchrzak, dyskutował z elblążanami o kondycji kultury. O zagrożeniu, jakim jest korporacjonizm dla tej sfery życia rozmawiał z Krzysztofem Majchrzakiem, Piotr Rzepczyński. Kiedy zdał Pan sobie sprawę, że korporacje wchłaniają sferę życia jaką jest kultura? - Wówczas gdy zobaczyłem artystów z różnych stron świata przemawiających tym samym językiem. Nie chodzi mi o któryś z języków narodowych lecz formę wyrazu, która jest powielana przez polskich, rumuńskich czy kazachskich wykonawców. A wzorcem w tym wypadku jest wszystko to co napływa ze skorporacjonizowanych Stanów Zjednoczonych. Nie ma więc większej różnicy między hip-hopem w Polsce, Wielkiej Brytanii czy Gruzji. Dotyczy to także innych gatunków muzycznych, filmów, całej sfery kultury. Pewne wzorce są powielane jako produkt, który ma trafić na r