Sztuka, której światowa premiera odbędzie się w czwartek w praskim teatrze Archa nosi tytuł "Odchodząc". Jej bohaterem tej jest przywódca nie nazwanego kraju, który po swej dymisji odmawia zwrotu rządowej willi. Krytycy dostrzegają w tym utworze wątki autobiograficzne.
"Odchodząc" to pierwsza sztuka Havla [na zdjęciu] od dwudziestu lat. Niektórzy krytycy uznali ją za najlepszą ze wszystkich, jakie napisał. Pojawiły się też spekulacje, że to satyra na Vaclava Klausa, największego politycznego rywala i następcę Havla. Eks-prezydent zapewnia jednak, że większa część tekstu powstała, zanim został politykiem. "Dziś, tak samo jak i dawniej, bardziej interesują mnie egzystencjalna strona rzeczywistości. Zastanawia mnie, dlaczego dla niektórych ludzi utrata władzy jest równoznaczna z końcem świata" - powiedział 71-letni dramaturg. Havel jest obecny na scenie jako odtwarzany z taśmy głos, komentujący rozwój wypadków. Z roli przyjaciółki głównego bohatera zrezygnowała natomiast Dagmar Havlova. Oficjalnie powodem tej decyzji żony eks-prezydenta były kłopoty ze zdrowiem. Nieoficjalnie, kłótnie z reżyserem i innymi aktorami. "To bzdura. Nigdy nie mieliśmy żadnych konfliktów" - komentuje dyrektor teatru, Ondrej Hr