W styczniu i lutym 1980 roku miałem zaszczyt być zaproszony jako reżyser przez Teatr Rozmaitości w Warszawie. Postawiono tam przede mną interesujące zadanie wyreżyserowania sztuki niemieckiego pisarza Franka Wedekinda "Demon ziemi", w znakomitym polskim przekładzie profesora Grzegorza Sinki. Na pół roku przed rozpoczęciem pracy nad tą sztuką odbyły się wstępne rozmowy nie tylko z tłumaczem i zespołem aktorskim, ale również z autorami oprawy scenicznej, scenografem Mariuszem Chwedczukiem i projektantką kostiumów Xymeną Zaniewską-Chwedczuk. Nasza koncepcja polegała na tym, aby akcję dramatu umieścić na tle świata cyrku, co zresztą zgadzało się w pełni z zamysłem autora. Już kontakty ze scenografem i projektantką kostiumów okazały się dla mnie ogromnie inspirujące, rodząc całkiem precyzyjne pomysły wizualne, których dokładne rozplanowanie i znakomita artystyczna realizacja stały się istotnym elementem całej inscenizacji. Kiedy w styczniu 19
Tytuł oryginalny
Pracowałem z polskimi kolegami
Źródło:
Materiał nadesłany
Polska nr 7