"Ceglorz" w reż. zespołu Teatru Ósmego Dnia w Poznaniu na XXIII Malta Festival. Pisze Ewa Obrębowska-Piasecka w portalu Kultura.Poznan.pl.
W "Ceglorzu" Teatru Ósmego Dnia fabryka jest przepiękną katedrą, a praca świętością. Czy to nowy wymiar rewolucji? Przez bramę zakładu W-7 wchodzi się w siermiężność typową dla większości fabryk w naszej części Europy. Na industrialnej architekturze odciskały swoje piętko koleje epoki, w których nie dbano specjalnie o wystrój wnętrza. Przez buro-ponure przedsionki trafiamy do wielkiej, nieczynnej już dziś hali, a naszą uwagę przyciągają metalowe, zdobione oryginalnym wzorem płyty, którymi wyłożona jest podłoga. Za chwilę wielkie wrażenie zrobi cała przestrzeń oświetlona skąpo teatralnymi reflektorami. Z podestu w centrum troje aktorów serwuje wszystkim gorącą herbatę z ogromnego kotła. Mamy fajrant? Mamy strajk? Nie wiadomo, ale poczęstunek dla zmokniętych gości sprawia, że od razu robi się tu swojsko. Z czasem oswajamy się coraz bardziej. Jedni spacerują, inni gadają, kolejni oglądają zdjęcia pracowników Cegielskiego, następ