KRZYSZTOF KOPKA W wypowiedzi poświęconej sytuacji polskiej dramaturgii współczesnej, jakiej udzielił Pan kilkanaście miesięcy temu naszej redakcji, przewidywał Pan, że zaprzestanie pisania dla teatru. Czy mógłby Pan powiedzieć, co w dzisiejszym teatrze zniechęca Pana do współpracy z nim? I czy coś ostatnio się zmieniło? WŁADYSŁAW TERLECKI Nic nie zmieniło się od tamtej pory. Ta próba skończyła się niepowodzeniem. Mam zamiar doprowadzić do końca dwie zaczęte prace. Wcale zresztą, nie jestem pewien, czy uda mi się to zrobić. Mam w każdym razie pewność odrzucenia mojej oferty. .Nie chciałbym jednak, aby to ostatnie zdanie zabrzmiało jak wyrzut. Żyjemy w czasach, kiedy skargi stają się bardzo modne. Otóż wcale się nie skarżę. Wiem, że przyczyny, które ostatecznie skłoniły mnie do zarzucenia myśli o dalszym pisania dla teatru, są złożone, ale wolę ich szukać w swojej robocie. Proszę więc nie wyciągać z tego żadnych gener
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 5
Data:
01.05.1988