"Dwoje na huśtawce" w reż. Karoliny Szymczyk w Teatrze Powszechnym w Radomiu. Pisze Renata Metzger w Gazecie Wyborczej - Radom.
Najlepszy w sobotniej premierze sztuki "Dwoje na huśtawce" był tekst. Tyle że to akurat żadna zasługa Powszechnego. Najmłodszym podobał się piątkowy spektakl "Sen chłopca, który się zgubił". Wszyscy chyba znają świetną sztukę Williama Gibsona "Dwoje na huśtawce". W otchłani wielkiego miasta niespodziewanie spotyka się dwoje zagubionych, samotnych ludzi. Gizel - schorowana tancerka - i Jerry - prawnik przybyły do Nowego Jorku gdzieś z Zachodu. Ona ucieka w jego objęcia przed strachem, że już nigdy nie będzie tańczyć, że nie będzie zdrowa. On przed samotnością i wspomnieniami o żonie. Niestety, Jerry nie wyzwolił się z miłości do żony, choć rozwiódł się z nią. W pewnym momencie okazuje się więc, że jest z Gizel już tylko z litości, z poczucia obowiązku, by opiekować się chorą. Cała opowieść jest piękna i wzruszająca, nic więc dziwnego, że podbiła świat. Mierzyli się z nią najlepsi reżyserzy i aktorzy. Nie jest bowiem t