EN

18.01.2005 Wersja do druku

Pozory głębi

"Namiętność" w reż. Krystyny Jandy w Teatrze Nowym w Poznaniu. Recenzja Olgierda Błażewicza w Głosie Wielkopolskim.

W Nowym koegzystuje ze sobą solidny, aktorski, odziedziczony w spadku po Eugeniuszu Korinie, teatr mieszczański z teatrem formy Janusza Wiśniewskiego. Ale jak się okazuje, ów eklektyczny i niewyszukany literacko repertuar, toruje sobie drogę na tę scenę także z wyboru Wiśniewskiego. Do takiego wniosku skłania najnowsza premiera - "Namiętność" Petera Nicholsa w reżyserii Krystyny Jandy. Niby trójkąt... Spektakl ten ma coś i z tej mieszczańskiej sceny i coś z teatru formy. Opowiada banalną w gruncie rzeczy historię trójkąta małżeńskiego z wyższych sfer, lecz ubiera ją w muzykę pasyjną Bacha i Mozarta i w wielkie malarstwo pasyjne. Przede wszystkim jednak powiększa ją i rozbudowuje. Zamiast typowo kameralnego psychologicznego studium mamy szeroko rozbudowany inscenizacyjnie spektakl, pełen filozoficznych odniesień współczesny moralitet. Przypowieść o tym, jak namiętność dojrzałego mężczyzny do młodej kobiety może zrujnować rodzinę. Ma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pozory głębi

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 13/17.01.

Autor:

Olgierd Błażewicz

Data:

18.01.2005

Realizacje repertuarowe