EN

21.11.1987 Wersja do druku

Pozory dramatu

"Republiką marzeń" nazwał Rudolf Zioło swój scenariusz, oparty na prozie Bruno Schul­za (głównie ze zbiorów opowiadań "Sklepy cy­namonowe" oraz "Sanatorium pod Klepsydrą" 1933-1936 r.) i wyreżyserowany przez siebie w STA­RYM TEATRZE. Również na Scenie Kameral­nej tego teatru - lecz 11 lat temu - ukazał się spektakl Schulzowski, którego twórcą był Ryszard Major. I chociaż inscenizator także wy­stępował w roli autora teatralnej wersji tekstu (tekstów), to posłużył się jednak oryginalnym tytułem książki Schulza "Sklepy cynamonowe". Piszę o tym bez prób ironizowania, albowiem nie sprawa dochowywania wierności tytułom oryginałów wydaje mi się tu najważniejsza. Chciałbym raczej zapytać o rzecz bardziej za­sadniczą. Przynajmniej dla mnie. Odskocznią do wyrażenia wątpliwości natury dramaturgicz­nej - po obejrzeniu "Republiki marzeń" - stały się początkowe zdania z pomieszczonego w pro­gramie teatralnym eseju Jerzego Jarzębskiego: "Wys

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pozory dramatu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 273

Autor:

Jerzy Bober

Data:

21.11.1987

Realizacje repertuarowe