Warszawa to eldorado dla organizacji pozarządowych. Najwięcej pieniędzy trafia tu do fundacji i stowarzyszeń. Tu też trwa najwięcej dyskusji i kłótni o finansowaniu kultury. W klubokawiarni Chłodna 25 działacze kultury rozmawiali z prof. Jerzym Hausnerem i prof. Hubertem Izdebskim, autorami raportu o reformie kultury - piszą Edyta Błaszczak i Katarzyna Zacharska w Metrze.
Jedna z propozycji: możliwość odpisania przez firmy 1 proc. z podatku CIT. Jednak zdaniem Hausnera, minister Zdrojewski odniósł się do raportu z rezerwą, nawet go nie opublikował. - Minister poprosił instytucje kultury o zaopiniowanie innego projektu, ze zmianami kosmetycznymi, a nie rewolucyjnymi - mówił wczoraj Hausner. Przyznał, że dopiero z wczorajszego wywiadu z ministrem Zdrojewskim w "Metrze" dowiedział się, że minister planuje jakieś inne rozwiązanie. Gra toczy się o wypracowanie odpowiednich mechanizmów, np. aby pieniędzy nie przeznaczano tylko na imprezy okolicznościowe. Profesor zaproponował więc powołanie niezależnych, ale fachowych gremiów, które będą kontrolować przepływ pieniędzy zarezerwowanych dla kultury. Przekonywał, że fundacje i stowarzyszenia nie mogą liczyć jedynie na finansowanie publiczne. - Musicie dbać o zyski i stopniowo uniezależniać się od funduszy rządowych. Tak jest na całym świecie - tłumaczył. Spytany pr