EN

19.12.1975 Wersja do druku

Poznańska "Szkoła błaznów"

XI Warszawskie Spotkania Teatralne

"Sekretem sztuki, wielkiej sztuki, wszelkiej sztuki jest okrucieństwo". Tą sentencją wypowiedzianą przez Mistrza Szaleją, kończy się przedstawienie "Szkoły błaznów" Michela de Ghelderode, pokazane przez poznański Teatr Nowy. Credo artystyczne i ideowe twórcy "Wędrówek mistrza Kościeja"? Teatr Ghelderode'a- teatrem okrucieństwa? Chyba jednak nie. Dla belgijskiego pisarza okrucieństwo jest kategorią moralną, a więc podlega moralnym kryteriom, oceny, dla twórców i wyznawców "teatru okrucieństwa" kryteria takie nie istnieją. "Szkoła błaznów" jest ostatnią sztuką zmarłego przed trzynastu laty pisarza, a więc jakąś sumą jego widzenia świata i wiedzy o świecie i człowieku. Czy naprawdę? Ghelderode jako twórca zawsze kreował własne światy, nie przystawalne do tego, który go otaczał. Po wątki i realia sięgał do fascynującego go średniowiecza, w którym ludzkie cnoty i ludzkie grzechy, wzloty i upadki były w stanie silnej kondensacji i w ciąg�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poznańska "Szkoła błaznów"

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 282

Autor:

Stefan Polanica

Data:

19.12.1975

Realizacje repertuarowe