Robert Mirzyński, dziennikarz, reżyser i dyrektor Bramy Poznania, choruje od sześciu lat. Możliwości leczenia refundowanego przez NFZ się wyczerpały. Potrzebuje leku, który miesięcznie kosztuje 13 tys. zł.
Robert Mirzyński to dziennikarz, spiker, reżyser teatralny i radiowy, scenarzysta związany z Radiem Merkury oraz z Moim Teatrem w Poznaniu, laureat wielu nagród teatralnych, obecnie dyrektor Bramy Poznania. Od sześciu lat choruje na nowotwór. Przeszedł liczne zabiegi chirurgiczne, chemioterapię i radioterapię. Wyczerpał już wszystkie refundowane metody leczenia. Pojawiły się przerzuty do kręgosłupa, które spowodowały pełny niedowład nóg i tułowia. Jedyną nadzieją jest lek sprowadzany z zagranicy, który miesięcznie kosztuje 13 tys. zł. Rodzina i przyjaciele Roberta Mirzyńskiego stworzyli więc internetową zbiórkę, dzięki której można finansowo wesprzeć jego leczenie. "Jest dla nas współczesnym wzorem bohatera dnia codziennego. Niezliczona liczba zabiegów: chirurgicznych, chemioterapii, radioterapii i dni spędzonych w szpitalach oraz ciągle towarzyszący ból, wydaje się być ponad możliwości jednego człowieka - a jednak pomimo tego można cie