Na Skwerze im. Romana Wilhelmiego w Poznaniu wmurowany został w poniedziałek akt erekcyjny pod obelisk wybitnego artysty. - Odsłonięcie nastąpi 3 listopada w 21. rocznicę śmierci aktora
Przyszło bardzo dużo gości: polityków, biznesmenów, ale też i poznaniaków, którzy go pamiętają. W wielkiej tubie zamknięte zostały: akt erekcyjny podpisany przez darczyńców, członków Komitetu Społecznego Budowy Pomnika pod hasłem "Zróbmy to na przekór kryzysowi" i tych wszystkich, którzy brali udział w uroczystości. Trafiło tam także poniedziałkowe wydanie Głosu Wielkopolskiego i wydawnictwo o 20.letniej historii Fundacji sceny na piętrze Tespis. - To znakomita inicjatywa. Urodziłam się już po śmierci aktora - mówi Jagoda Wencel. - Ale jego role cały czas mi towarzyszą: Nikodem Dyzma, Anioł - gospodarz domu i wiele innych. Zawsze znakomitych. Moje pokolenie nie zdaje sobie sporawy, że Roman Wilhelmi był poznaniakiem. To uświadomi im ten pomnik. Autorem obelisku jest poznański rzeźbiarz, Roman Kosmala. - Bardzo się bałem - mówi. - Chciałem, żeby Roman Wilhelmi był taki, jaki nam się w większości kojarzy. To było