- Sztuka mówi o strachu. To dziś ważny temat. Boimy się. Analiza naszych czasów poprzez problem strachu wydaje mi się trafna - mówił nam kilka tygodni temu reżyser Paweł Łysak o przedstawieniu "Helmucik". Premiera tego spektaklu, przygotowanego wspólnie przez toruński Teatr im. Wilama Horzycy i poznański Teatr Polski, odbyła się w czerwcu na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym "Malta" w Poznaniu. W najbliższą sobotę przedstawienie zobaczą widzowie w Toruniu.
"Helmucika" napisał Ingmar Villqist, największe objawienie polskiej dramaturgii ostatnich lat. To jakby kontynuacja jego sławnej "Nocy Helvera", która pokazana została na kilku polskich scenach i w Teatrze Telewizji. Wśród realizatorów toruńsko-poznańskiej koprodukcji "Helmucika" są gwiazdy współczesnego teatru. Obok reżysera Pawła Łysa-ka pracował nad nią scenograf Paweł Wodziński. Twórcy ci wspólnie przygotowali swego czasu w Warszawie głośne "Shopping and Fucking" Ravenhilla i "Ogień w głowie" Mayenburga. Muzykę do spektaklu skomponował nagrodzony m.in. "Paszportem Polityki" Paweł Mykietyn. W przedstawieniu gra sześcioro aktorów z Teatru Horzycy i sześcioro z Teatru Polskiego. Tytułową rolę powierzono Jarosławowi Felczykowskiemu z Torunia. Pierwszą toruńską prezentację "Helmucika" Ingmara Villqista zaplanowano na najbliższą sobotę, 7 września, o godz. 19 w Teatrze Horzycy.