"Poper" w reżyserii Any Nowickiej wraca na deski Trzeciej Sceny Teatru Nowego. Komedię Hanocha Levina można oglądać ponownie od wtorku, 24 kwietnia, do czwartku 26 kwietnia
Na scenie - dwa domy, których granice kreśli biała linia na czarnej podłodze. W każdym z domów epicentrum wydarzeń wyznacza łóżko: symboliczne zarzewie konfliktów, które targają bohaterami i napędzają fabułę. Na pierwszy rzut oka nie dzieje się tu nic niezwykłego. Oto zazdrosny mąż - Szwarc (Paweł Binkowski) robi karczemne awantury swojej żonie. Paradująca w nocnej koszuli Szwarciska (kipiąca niezwykłą sceniczną energią Daniela Popławska) raz po raz odwraca się do małżonka wypiętym tyłkiem i z retorycznym pytaniem: "Widzisz to?" lawiruje między postawą ugodowej kury domowej i kobiety uparcie stawiającej na swoim. Małżeńskie zgrzyty obserwuje niemo znad łóżka ślubny portret obojga, oprawiony w ozdobną ramkę. O co kłócą się bez końca Szwarcowie? O gapowatego sąsiada (w rolę tytułowego Popera wciela się Mirosław Kropielnicki), z którym, zdaniem Szwarca, łączy Szwarciskę sekretny romans. Błahe? Bardzo. Ale w tym właśnie tkw