- Ten tekst mówi coś ważnego o świecie ogarniętym obsesją młodości: wcześniej czy później każdego z nas czeka starość - opowiada Paweł Szkotak, reżyser spektaklu "Józef i Maria". Premiera - w piątek w Teatrze Polskim
- O ludziach, którzy większość życia mają już za sobą najchętniej byśmy w Polsce nie wspominali: Turrini upomina się o ich godność - mówił Paweł Szkotak podczas wczorajszej konferencji prasowej poświęconej premierze. Spektakl na podstawie dramatu "Józef i Maria" Petera Turriniego zobaczymy po raz pierwszy w Polsce. Widownia znad Wisły widziała do tej pory m.in. jego "Alpejskie zorze", "Miłość na Madagaskarze" i "Nareszcie koniec". Turrini to jeden z najgłośniejszych dramatopisarzy austriackich, autor słuchowisk, scenariuszy filmowych, poezji i esejów. Jest laureatem Nagrody Gerharta Hauptmanna (niemiecka nagroda literacka), w swojej twórczości często występuje w imieniu odrzuconych. O odrzuceniu opowiada też w "Józefie i Marii". Dramat gościł w Teatrze Polskim w formie czytań scenicznych podczas prezentacji dramaturgii austriackiej w kwietniu 2010 r. Historia jest prosta: Maria (lat 65) i Józef (lat 68) poznają się w wigilię. Niecodzi