Najnowszą premierę - "Rigoletto" w reżyserii Marcina Bortkiewicza - pokaże 14 października Teatr Wielki. Inscenizacja "Rigoletta" jest debiutem operowym reżysera, który inspiracje czerpał z kina niemego lat 20. i 30., a także z powieści gotyckiej.
Jak zapowiadają twórcy to "Rigoletto" może widzów zaskoczyć. Powodów jest wiele. Jeden z nich to osoba reżysera, który jest człowiekiem filmu. Premiera w Teatrze Wielkim to jego operowa premiera. - Konsekwentnie od 5 lat zapraszamy tych reżyserów, którzy mają już swoją markę, ale realizują u nas swój pierwszy spektakl operowy: tak było w przypadku Iwana Wyrypajewa, Leszka Mądzika czy Kristen Dehlholm - mówiła kilka miesięcy temu Renata Borowska-Juszczyńska, dyrektorka Teatru Wielkiego. - Co te nazwiska łączy? Szerokie zainteresowanie aspektem społecznym, ilością "człowieka w człowieku", szeroko pojętym humanizmem - tłumaczyła tuż przed premierą "Czarodziejskiego fletu" w reżyserii izraelskiego reżysera Sjarona Minailo. Tym razem do współpracy poznański teatr zaprosił Marcina Bortkiewicza. Reżyser, scenarzysta, dramaturg, aktor filmowy i teatralny jest absolwentem Uniwersytetu Gdańskiego oraz Szkoły Wajdy. Debiutował dokumentem krótkometr