Prezydent Poznania cofnął naganę dla Ewy Wójciak za słowa obrażające papieża Franciszka. Wójciak nie musi się publicznie kajać i w zamian wycofuje pozew z sądu pracy - dowiedziała się "Wyborcza".
"No i wybrali ch..., który donosił wojskowym na lewicujących księży" - napisała ponad rok temu, w dniu wyboru nowego papieża, szefowa Teatru Ósmego Dnia Ewa Wójciak. Wpis umieściła na swoim profilu na Facebooku. Oskarżała Jorge Bergoglia, który przyjął papieskie imię Franciszek, o współpracę z wojskową juntą rządzącą Argentyną na przełomie lat 70. i 80. XX wieku. Wybuchła burza. Radni Poznania, głównie prawicowi, domagali się wyrzucenia Wójciak z teatru, który podlega miastu. Na ulicach Poznania demonstrowali zwolennicy i przeciwnicy dyrektorki. Nagana, pozew, sąd Ryszard Grobelny, prezydent Poznania, ukarał Wójciak naganą za "publiczne użycie obraźliwego słowa, w wulgarny sposób obrażającego i oskarżającego głowę Kościoła katolickiego i państwa Watykan". Jej zachowanie miało też stać "w rażącej sprzeczności ze standardami współżycia społecznego" i negatywnie wpłynąć na "wizerunek Poznania i jego prezydenta".