Palikota poparli też aktorzy Teatru Ósmego Dnia z Poznania: "Bylejakość debaty publicznej połączona z hipokryzją, słabość intelektualna wzmocniona brakiem odwagi i spontaniczności, sprawiają, że czujemy się zażenowani, kiedy wzburzenie moralne politycy kierują przeciw Tobie". Ewa Wójciak, szefowa Teatru: - Niewiele mówi się o olbrzymim dorobku Palikota jako mecenasa kultury. Był sponsorem Roku Gombrowiczowskiego, zachęcał ludzi biznesu do wspierania polskiej kultury. Wielu twórców zna go głównie od tej strony i za to go cenimy.
"Najbardziej cyniczna jest Partia Oburzonych na Palikota" - piszą Kora Jackowska i Kamil Sipowicz w obronie lubelskiego posła Platformy. "Katastrofa smoleńska została przekształcona przez polityków i kapłanów w nowy mit wolnej Polski. Nikt dotychczas jednoznacznie i bez obłudnej poprawności politycznej nie podał w wątpliwość jakości kamienia węgielnego tego mitu. Odważył się Janusz Palikot" - napisali Kora i Kamil Sipowicz w liście, który Palikot opublikował w blogu. Palikot w poniedziałek po wyborach prezydenckich powiedział, że Lech Kaczyński ma krew na rękach, bo do katastrofy smoleńskiej doprowadziła "głupota, bezmyślność, brak procedur, pycha i ego Lecha Kaczyńskiego". Poseł PO sugerował, żeby zbadać, czy prezydent w chwili katastrofy był pod wpływem alkoholu. Za te słowa Palikotowi grozi wyrzucenie z partii (wniosek złożył poznański europoseł PO Filip Kaczmarek), straci też zapewne funkcję wiceszefa klubu. Kor