- Sprzeciwiamy się trwającej od dłuższego czasu nagonce na Teatr Ósmego Dnia - czytamy w petycji, która pojawiła się w internecie. Podpisało się już pod nią prawie tysiąc osób.
To odpowiedź na poprawki do przyszłorocznego budżetu, które zakładają odebranie teatrowi w sumie miliona złotych, czyli prawie całej miejskiej dotacji. - Gdyby one przeszły, w praktyce oznaczałoby to koniec teatru - alarmuje Małgorzata Grupińska-Bis, wicedyrektor Ósemek. Nad poprawkami radni dyskutowali w czwartek i piątek. Wśród tych, które budzą emocje, jest poprawka zgłoszona przez Joannę Frankiewicz (Poznański Ruch Obywatelski), zakładająca zmniejszenie dotacji właśnie dla Teatru Ósmego Dnia - o 200 tys. zł. Jeszcze większe poruszenie wywołała propozycja Michała Tomczaka z Klubu Radnych PO. Chce on zmniejszenia dotacji dla teatru o... 800 tys. zł. "Wobec złowrogo wyglądającej poprawki radnego, wnoszącego o zdjęcie prawie 75 proc. środków koniecznych do funkcjonowania teatru (...), klub radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyraża swoje głębokie zaniepokojenie tym stanem rzeczy i możliwymi scenariuszami" - zaznaczyła w odpowiedzi radna