W poznańskiej Scenie Rozmaitości ruszają przygotowania do realizacji pierwszej sztuki, wyprodukowanej własnymi silami. Radosław Lewandowski [na zdjęciu] chce wystawić farsę "Wszystko w rodzinie" Raya Cooneya.
- Farsa jest lekka, przyjemna i trafia do każdego widza. Pomysł wziął się stąd, że scena nie korzysta z żadnej dotacji. Działalność impresaryjną postanowiliśmy więc uzupełnić elementem repertuarowym - mówi producent, który czerpie wzorce z warszawskich teatrów: Kwadratu i kinoteatru Bajka oraz krakowskiego teatru Bagatela. - W teatrze prywatnym koszt spektaklu jest trzykrotnie niższy, a tempo zwrotu inwestycji pięć razy razy szybsze - zachęca Lewandowski.