- Czasami, żebyśmy się dobrze spotkali, musi nas być mało
- mówi Jerzy Moszkowicz, dyrektor Biennale Sztuki dla Dziecka. Tegoroczna edycja już trwa!
"Sztuka jako spotkanie" - to tytuł tegorocznego biennale. 22. edycja rozpoczęła się wczoraj i potrwa do 2 czerwca. W programie m.in. pokazy filmowe (m.in. kina niemego z muzyką na żywo), zabawy podwórkowe, czy muzyczno-taneczna podróż na żydowskie wesele. A także opera dla dzieci - po raz pierwszy w historii Centrum Sztuki Dziecka, które jest organizatorem biennale i producentem spektaklu. - Tworzymy wizję festiwalu dla dzieci, z którego inni mogą czerpać - tłumaczy Jerzy Moszkowicz, dyrektor CSD. - Musimy być staranni w tworzeniu repertuaru. Dlatego jego spora część to nasze własne pomysły - dodaje. Na kolejne edycje biennale przyjeżdża zawsze grupa obserwatorów. Wśród nich są artyści, pedagodzy i inne osoby zainteresowane sztuką dla dziecka. Ich zadaniem jest oglądanie i dyskutowanie na temat tego, co zobaczyli. - Nie chcemy widowisk dla 10 tys. ludzi. Czasami żebyśmy się dobrze spotkali, musi nas być mało. Staramy się robić rzeczy dla dziec