Minął rok, a Marek Zgaiński nie ustaje w tworzeniu bardzo osobistego teatru, pisząc dla niego kolejne sztuki. Coraz częściej sam je reżyseruje. W sobotę kolejna premiera.
"Usta Angeliny" to rzecz na dwie aktorki: młodą i dojrzałą. To studium dwóch kobiet, które niezależne od etapu życia, na jakim się znajdują, myślą o sobie, swoim wyglądzie... - Odpowiedź na pytanie jak być piękną i młodą, jeszcze nigdy nie była tak prosta - opowiada Marek Zgaiński. - Udzielają jej codziennie niezliczone reklamówki kosmetyków, można ją znaleźć w salonach odnowy, klinikach chirurgii plastycznej... Tylko, po co być piękną i młodą? Dla lepszego samopoczucia, bo tego oczekują mężczyźni, czy w końcu, bo taka panuje moda... W spektaklu zobaczymy Agnieszkę Różańską i Katarzynę Terlecką, które w ironiczny i zabawny sposób rozprawiają się z presją "kultu młodości", przy okazji nie oszczędzając też mężczyzn, którym po nocach śnią się usta Angeliny. Migracje aktorskie w środku sezonu W Moim Teatrze Marka Zgaińskiego pojawi się nowa postać. W piątek po raz pierwszy wystąpi na deskach tego prywatnego Teatr