"O szczytach rozpaczy i uśmiechu stewardessy" to spektakl o depresji, który ma pokazać, że w walce z chorobą może pomóc m.in. dystans i autoironia. Premiera sztuki w reż. Agaty Baumgart odbędzie się w sobotę w Teatrze Nowym w Poznaniu.
- Spektakl jest moją osobistą wypowiedzią o chorobie, z którą się mierzę już osiem lat, raz lepiej, raz gorzej. Słowo "depresja" jest obecnie bardzo często używane, ale wciąż brakuje dyskusji na tym czym jest ta choroba, że nie jest dołem, nie jest stanem wyjątkowym, choć często tak jest określana w literaturze czy kulturze - powiedziała we wtorek na konferencji prasowej Agata Baumgart. Jak dodała, sztuka jest też próbą obalenia mitu, popularnie używanego szczególnie w odniesieniu do artystów, że stan depresji daje pisarzom, muzykom, czy aktorom dodatkową, szczególną wrażliwość pomagającą w procesie twórczym. - Walczę z tym mitem, bo depresja nie jest stanem, w którym się tworzy, a stanem, w którym się choruje; w którym się leży, bo to stan bierności i niemocy. (...) To choroba, która wyklucza z codziennego funkcjonowania, z pracy, kontaktów towarzyskich, życia społecznego - dodała. Na scenie, jak wyjaśniła reżyserka, widzo