Ewelina Marciniak w Teatrze Polskim opowie na nowo dwa mity - o Odysie i o polskiej transformacji. Premiera "Odysa" - 17 marca.
Dziewięć lat wojny, a potem długi, pełen przeszkód i niespodziewanych wydarzeń powrót do czekającej w ojczyźnie rodziny. Po powrocie zastaje swój dom w rozpadzie i żonę rozchwytywaną przez zalotników. Mowa oczywiście o Odyseuszu, który mimo całej swojej odwagi i heroizmu zawsze zdany jest na nieprzewidywalną łaskę bogów. W eposie Homera wierni syn i żona wyczekują jego powrotu, nie tracąc nadziei, mimo bezskutecznych poszukiwań, na które wyrusza Telemach. Penelopa co wieczór pruje tkaninę, bo gdy zakończy pracę, będzie musiała się zgodzić na zaloty któregoś z mężczyzn, oddając mu zarówno siebie, jak i Itakę. W późniejszych interpretacjach klasycznego mitu od losów Odysa więcej zaciekawienia budziło to, jak podczas jego nieobecności radziła sobie opuszczona rodzina. Bo gdy Odys powraca, historia znów kręci się wokół niego - po raz kolejny musi dowieść swojego bohaterstwa, mordując wszystkich nieproszonych gości i zaprowadzając