- Poczucie, że trawa jest bardziej zielona za płotem, że tam lepiej, gdzie nas nie ma - to wszystko jest w tym tekście - mówi Paweł Szkotak, reżyser najnowszej premiery w Teatrze Polskim. "Mewę" na podstawie dramatu Antoniego Czechowa według uwspółcześnionej wersji Martina Crimpa zobaczymy już dziś [25 maja] wieczorem.
O wystawieniu "Mewy" dyrektor Teatru Polskiego myślał od dawna. - Dystansowała mnie kwestia przekładu - przyznaje dziś. - W tłumaczeniach Natalii Gałczyńskiej i Adama Sandauera bohaterowie mówią językiem sprzed kilkudziesięciu lat - zauważa. - Dramat Martina Crimpa to język współczesny, prosty - mówi Szkotak. Tekst przełożyła poznańska aktorka Marta Strzałko. Martin Crimp, Brytyjczyk urodzony w 1956 r., jest znanym dramatopisarzem, autorem słuchowisk radiowych i reżyserem, związanym z Royal Court Theatre. Pisze także na potrzeby kina. Ukończył Kolegium św. Katarzyny w Cambridge. Debiutował w 1985 r. sztuką radiową "Three Attempted Acts". Polscy widzowie mieli okazję obejrzeć m.in. jego spektakl "Obróbka" w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi, w Teatrze Rozmaitości w Warszawie i w Teatrze Telewizji oraz "Na wsi" zrealizowane w Teatrze Studio w Warszawie i dla telewizji.