EN

26.10.2012 Wersja do druku

Poznań. Premiera "Cyganerii" w Teatrze Wielkim

Jutro w Teatrze Wielkim premiera "Cyganerii". Ran Arthur Braun deklaruje, że nie będzie to opera realistyczna, a raczej bajka dla dorosłych, w której "domy tańczą". Reżyser zakłada także współudział publiczności w swojej wizji scenicznej działa Pucciniego.

Gabriel Chmura lubi słuchać "Cyganerii" między innymi dlatego, że skrzy się ona humorem i dowcipem. Reżyser Ran Arthur Braun podkreśla, że napięcie między sytuacjami komicznymi a smutnym końcem dzieła, dodaje mu głębi. Pogodzenie śmiechu i łez to trudna sztuka. Przyglądając się próbie "Cyganerii", pomyślałem, że gdyby Puccini żył nieco dłużej, pisałby muzykę do filmów. Kompozytor niezwykłe dużą wagę przywiązywał do libretta. To do "Cyganerii" jest smakowite: z jednej strony niezwykle emocjonalne, z drugiej bardzo epickie. Daje przy tym wielką szansę inscenizatorom. Ran Arthur Braun deklaruje, że nie będzie to opera realistyczna, a raczej bajka dla dorosłych, w której "domy tańczą". Reżyser zakłada także współudział publiczności w swojej wizji scenicznej działa Pucciniego. Robi się intrygująco, zważywszy, że reżyser, a zarazem scenograf zamierza wykorzystać najnowocześniejsze technologie w kreowaniu świata przedstawionego. Ki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Cyganeria" - komedia ze smutnym zakończeniem

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 251

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

26.10.2012

Realizacje repertuarowe