Teatr Ósmego Dnia pokaże jutro na Cytadeli swoje plenerowe przedstawienie "Arka". Cztery lata temu - 18 maja 2000 r. - na lotnisku w podpoznańskich Krzesinach odbył się przedpremierowy pokaz spektaklu. Od tego czasu "Arkę" zagrano 99 razy. Teraz wypłynie na scenę po raz setny
Ten spektakl opowiada o wygnańcach, o uchodźcach, o nomadach. O ludziach, którzy w sekundę tracą swój dom, którzy raptownie muszą uciekać, zabierając do walizek i tobołków przypadkowe rzeczy. W tym spektaklu - jak w telewizyjnych relacjach z wojny - słychać wybuchy i widać pożary. W tym spektaklu - inaczej niż w telewizyjnych relacjach z wojny - można z bardzo bliska spojrzeć w oczy prawdziwych, żywych ludzi. Można ich niemal dotknąć. Ci ludzie są aktorami, ale przez kilkadziesiąt minut patrzą na nas w imieniu tych, których znamy tylko z telewizyjnego ekranu i zdjęć w gazetach. W ich twarzach widać przerażenie i rozpacz. A potem pustkę. Ten spektakl opowiada o oczyszczającej podróży skrzydlatą Arką. Statkiem, którym można się wznieść ponad granice państw i uprzedzeń. Ponad namnożone bogactwa i podzielone terytoria. Arka - modlitwa, piękno, miłość - jest tym wszystkim, co nas ocala w walce ze światem: w wielkich i małych, pa