Park imienia Alberta Camusa otwarto w poniedziałek na poznańskim Strzeszynie. Francuski noblista w 1956 r. organizował wiece poparcia dla prześladowanych uczestników Poznańskiego Czerwca. Park jego imienia ma upamiętnić to wsparcie.
Poznański magistrat podaje, że park im. Alberta Camusa znajduje się na Strzeszynie w rejonie ulic Wierzyńskiego, Kaczmarskiego i ronda Czapskiego. Na jego terenie znajdują się place zabaw oraz boisko do koszykówki. Park ma około 2,5 ha powierzchni.
W komunikacie poznańskiego magistratu przypomniano, że autor "Dżumy" po wydarzeniach poznańskich z czerwca 1956 r. zorganizował w Paryżu manifestację poparcia dla prześladowanych. Camus skrytykował w jej trakcie komunizm i przemówienie ówczesnego premiera PRL Józefa Cyrankiewicza, który groził odrąbaniem ręki przeciwnikom "władzy ludowej". Jak zaznaczono Camus angażował się w udzielanie pomocy poznaniakom, a także śledził przebieg procesów uczestników Czerwca'56 i wywierał naciski na zachodnie organizacje prawnicze oraz rządy.
Jak zaznaczono, inicjatorem upamiętnienia w Poznaniu Alberta Camus był Adam Suwart, syn uczestnika Poznańskiego Czerwca. "Spłacamy w ten sposób dług wobec człowieka, który był osamotniony we Francji w latach 50. w swoim staraniu o prawdę i sprzeciwie wobec ideologicznego zacietrzewienia" - podkreślił cytowany w komunikacie Suwart.
Zastępca prezydenta Poznania Bartosz Guss zaznaczył, że w 1956 r. mieszkańcy Poznania, wykazując się ogromną odwagą, stawali do walki, domagając się wolności. "To w tamtym czasie słowa Alberta Camus, wspierającego protestujących wybrzmiały z niezwykłą wyrazistością. Mówiąc, że wolność to nic innego jak szansa na bycie lepszym, oddał idee Poznańskiego Czerwca, walkę o lepszą przyszłość. Upamiętniając zasługi noblisty, oddajemy hołd ideałom, których był orędownikiem" - podkreślił Guss.
Przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz zauważył, że Camus, "jako jeden z nielicznych na Zachodzie zareagował na wydarzenia w Poznaniu w czerwcu 1956" i zorganizował w Paryżu wiec poparcia dla poznańskich robotników. "Mimo że był związany z francuską lewicą, która sympatyzowała z komunistami, to w bardzo jasny sposób przeciwstawił się temu, co dzieje się państwach takich jak Polska i wyraził w sposób bardzo zdecydowany solidarność z buntem robotniczym w Poznaniu" - zaznaczył.
Dyrektor poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Rafał Reczek wskazał, że "w tych trudnych czasach głos na arenie międzynarodowej mówiący, że to, co działo się w Poznaniu, było słuszną walką o godność, o prawa człowieka, mają szczególne znaczenie".
Poniedziałkowa uroczystość otwarcia parku im. francuskiego pisarza była jednym z elementów tegorocznych obchodów Czerwca'56. Główne uroczystości zaplanowano na środę.
28 czerwca 1956 r. robotnicy Zakładów Cegielskiego w Poznaniu, wówczas Zakładów im. Stalina, podjęli strajk generalny i zorganizowali demonstrację uliczną, krwawo stłumioną przez milicję i wojsko. Życie straciło wówczas, według ustaleń śledztwa, 58 osób.