Słuchowisko to artystyczna forma literacka, której tworzywem jest wyłącznie dźwięk: głos ludzki, efekty akustyczne oraz muzyka. Mogłoby się wydawać, że jego tradycja zanika, a jednak poznański Festiwal Słuchowisk spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem. Jego druga edycja rozpocznie się już 18 października - od instalacji dźwiękowej na nieczynnym peronie poznańskiego dworca PKP.
Jak mawiał XX-wieczny poeta Witold Hulewicz, słuchowisko jest "teatrem wyobraźni". Festiwal Słuchowisk zaprezentuje go w nowoczesnej formie, adekwatnej do dzisiejszych czasów. W programie tegorocznej imprezy znalazło się aż osiem prapremierowych słuchowisk, które zostaną przedstawione w specjalnie przygotowanych przestrzeniach. Jak podkreślają twórcy, praca nad każdym słuchowiskiem odbywa się na trzech płaszczyznach: dramaturgicznej, dźwiękowo-muzycznej oraz przestrzennej. Ideą festiwalu jest "odkurzenie" formy, która w ubiegłym wieku była bardzo popularna w polskim radiu ("Matysiakowie", "W Jezioranach"). Festiwalowe wydarzenia mogą być dobrą okazją do analizy potencjału kulturotwórczego, drzemiącego w konfrontacji produkcji dźwiękowej z przestrzenią. Trzeba zaznaczyć, że w tym przypadku nie jest ona tylko zwykłą scenografią, ale ważnym elementem, bez którego treść sztuki pozostaje niekompletna. Pomysłodawcy festiwalu chcą udowodnić, ż