Dramat, na podstawie którego powstał spektakl "PEEPshow. Benefis aktora", to podsumowanie 70-letniego życia George'a Taboriego. Brytyjski dramaturg, urodzony na Węgrzech, bezkompromisowo opisuje w nim osobiste koszty, jakie ponosi twórca i jego najbliżsi, gdy z pasją poświęca się swojej sztuce.
Pretekstem do przeniesienia tekstu tej sztuki na poznański grunt jest jubileusz Michała Grudzińskiego, odtwórcy głównej roli, który zbliża się do swoich 70. urodzin. - Postanowiłem wykorzystać ten fakt, opowiadając biografię Taboriego w przełożeniu na aktora - mówi reżyser spektaklu i dyrektor Teatru Nowego Piotr Kruszczyński. - Przeprowadziliśmy z Michałem Grudzińskim szereg rozmów o jego życiu osobistym i znaleźliśmy wiele zbieżności z życiem Taboriego. To nie pierwszy raz, gdy Kruszczyński reinterpretuje tekst Taboriego. W 1998 roku podczas Festiwalu Maski wystawił 31-minutową etiudę sceniczną pod tytułem "Peepshow - życiorys fikcyjny", w której sam wziął udział. - Gdy skończyłem 31 lat, wziąłem ten tekst w wyniku bezrobocia, z którym zmagałem się po studiach. Spróbowałem pokazać w nim problemy pogodzenia życia prywatnego z zawodowym, usilnie szukając pracy - mówi Kruszczyński. Zamiarem reżysera jest zorganizowanie jubileuszu