Dwadzieścioro dwoje aktorów, trzy znakomite teksty literackie, jedna sceniczna wypowiedź. Plus reżyser Marcin Liber. Od piątku na scenie Teatru Nowego będzie można oglądać "Dyskretny Urok Burżuazji".
Spektakl powstał z połączenia nagrodzonego Oskarem w 1972 roku filmu "Dyskretny urok burżuazji" Luisa Bunuela, "Trzech monologów" Dario Fo i Franki Rame (literacki Nobel w 1997 r.) i fragmentów dramatu "Śmierć człowieka-wiewiórki" Małgorzaty Sikorskiej Miszczuk. Marcin Liber znany m.in. z teatralnej walki z antysemityzmem i antywojennych przestróg, w poznańskim teatrze zastanawia się, co dzieje się we współczesnym miejskim społeczeństwie. - Jak przebiegają granice wykluczeń, komu brakuje dziś głosu? - pytają twórcy spektaklu. W zapowiedzi czytamy też m.in. "Reżyser stawia tezę, że (...) najgroźniejszy terroryzm wykluwa się właśnie w obszarach, które są marginalizowane. Dzisiejsza arystokracja nie jest już gwarancją rozmowy, sama może utonąć w kłamstwach i komunikacyjnych anachronizmach". Do współpracy nad spektaklem reżyser zaprosił dramaturga Michała Pabiana, a także Grupę Mixer (scenografia) i Filipa Kaneckiego (muzyka). Na scenie