Tych, którzy Arkadiusza Jakubika znają nie tylko jako aktora, ale i piosenkarza z zespołu Dr Misio, może zaskoczyć jego nowe muzyczne wcielenie Szatan Na Kabatach. I nie mam na myśli pójścia w stronę piosenki aktorskiej, co wyprawę w kierunku śpiewanej literatury.
W nowym, eklektycznym stylistycznie projekcie Arkadiusz Jakubik odnosi się do zrewidowanej, odświeżonej postaci diabła. W piosence "Szatan Na Kabatach" śpiewa "Szatan mieszka na Kabatach, jeździ metrem do pracy. To jest bardzo płytkie piekło, ciasne i trochę w nim śmierdzi. Czyściec - apartamentowiec, a ci lepsi to w czyśćcu. Mają nawet swoje miejsca najlepsze parkingowe. (...) Szatan nie jeździ mercem. (...) Mercem jeżdżą frajerzy". Słowom towarzyszy teledysk, w którym aktor z nieznacznie wystającymi rogami łazi w brudnym, znoszonym ubraniu po nieużytkach i snuje się w metrze. Niektórych fanów Jakubika zirytował teledysk i zarzucili artyście, że jego tekst jest spóźniony o piętnaście lat. Warszawskie Kabaty były utożsamiane z oazą nowobogackich w latach 90. i jeszcze na początku obecnego wieku. Później, gdy na Polach Wilanowskich zaczęto wznosić Świątynię Opatrzności Bożej, deweloperzy uznali, iż pora na Wilanów - i rozpoczęli budowę o