Nowe zarzuty wobec dyrektora Sławomira Pietrasa [na zdjęciu]: miał niesprawiedliwie dzielić fundusz socjalny pomiędzy pracowników Teatru Wielkiego. - To kłamstwa! - odpowiada Pietras.
Gęstnieje atmosfera wokół dyrektora Teatru Wielkiego. W czerwcu ponad 200 pracowników teatru podpisało się pod petycją do marszałka województwa, domagając się poprawy kondycji finansowej i podwyżki płac w operze. Ponieważ w petycji napisano m.in. o potrzebie "podniesienia jakości zarządzania teatrem" i ,,lepszego wykorzystania potencjału artystycznego", list do marszałka przyjęto jako wotum nieufności wobec dyrektora Pietrasa. Marszałek dał dyrektorowi czas do połowy września na decyzję, czy nadal jest w stanie kierować teatrem. Na początku września stronnicy dyrektora zaczęli zbierać w operze podpisy pod listem do marszałka, protestując przeciwko żądaniu odwołania Pietrasa. Po sygnałach prasowych, że akcja mogła być inspirowana, a w jej trakcie wywierano naciski na pracowników, Urząd Marszałkowski zażądał wyjaśnień. Pietras odpisał, że to akcja spontaniczna i na nikogo nie wywierał presji. Ale dyrektor znowu będzie musiał się