W piątek rano, po wejściu do jednego z pomieszczeń w budynku Arkadii przy ul. Ratajczaka 44, Małgorzata Grupińska-Bis, dyrektorka Teatru Ósmego Dnia znalazła na podłodze tajemniczego gościa. Okazał się nim nietoperz - mroczek.
Nie, w Teatrze Ósmego Dnia nie szykuje się premiera historii hrabiego Drakuli ani nowa odsłona Batmana. To tylko przestraszony nietoperz - mroczek wpadł do jednego z pomieszczeń teatru w nocy z czwartku na piątek. Małgorzata Grupińska - Bis znalazła zwierzę na podłodze. - Zadzwoniłam po pomoc do stowarzyszenia Salamandra [opiekuje się ono m.in. nietoperzami zamieszkującymi poznańskie forty - red. ]. Powiedziano mi, abym sprawdziła w jakim stanie jest nietoperz. Jest cały i zdrowy, choć lekko otumaniony od światła. Wieczorem zawiozę go do lasu i wypuszczę na wolność - opowiada dyrektorka teatru. Żartuje, że nietoperza można by wykorzystać w jednej ze sztuk. - Ale z pewnością szczęśliwszy będzie na wolności - podkreśla.