W poniedziałek premiera przedstawienia na poznańskiej Scenie Rozmaitości przy ul. Polnej Alicja pokaże centrum siebie, czyli czerwoną ziemię. Mariusz będzie Królem Lwem, tak jak od dawna marzył. A wysoki chłopak obok nich opowie o miłości. - Nie będziemy grać, będziemy sobą - tłumaczą niepełnosprawni aktorzy.

O tym kim są, jakie maja marzenia i jak kochają opowiedzą nam niepełnosprawni w spektaklu "Po prostu jestem". Nie będą udawać, przyjmować póz ani odgrywać bajek. - To będzie coś innego niż nauczone scenki w kostiumach dla dzieci - mówi Julia Szubert jedna z pomysłodawczyń spektaklu. - Chcemy uszanować to, że są dorośli - dodaje. Szubert wraz z koleżanką Agatą Happe chciały zorganizować wielki festiwal teatrów osób niepełnosprawnych w Poznaniu i wtedy okazało się, że takiego teatru z prawdziwego zdarzenia w naszym mieście nie ma.- Postanowiłyśmy podjąć pracę od podstaw - tłumaczy Szubert. - Napisałyśmy projekt, który się spodobał w Urzędzie Miasta i zaczęły się próby -dodaje. W spektaklu bierze udział ok. 30 osób. Są wśród nich wychowankowie trzech warsztatów terapii zajęciowej: "Przy Lesie". "Koniczynka" i "Pomost" oraz Stowarzyszenia "Iskra". Mają od 18 do ponad 40 lat. Część aktorów jest upośledzona umysłowo, jest też