- Z pozoru błaha historia miłosna staje się egzystencjalną rozprawą - tak o nowej premierze w Teatrze Wielkim w Poznaniu piszą organizatorzy. Na deskach poznańskiej opery od niedzieli można oglądać "Napój miłosny" Gaetano Donizettiego, o którego reżyserię pokusił się pochodzący z Ukrainy Andriy Zholdak. Kolejne pokazy - we wtorek, w czwartek i w sobotę o godz. 19
Opera włoskiego kompozytora Gaetano Donizettiego "Napój miłosny" to klasyczna, trochę banalna historia miłosna. Opowiada o perypetiach młodego, ubogiego wieśniaka Nemorino, na zabój zakochanego w Adinie. To miłość bez wzajemności i - wydawałoby się - spisana na straty. Ale do wsi przybywa pułk żołnierzy. Dowódca oświadcza się pięknej Adinie, co doprowadza do rozpaczy głównego bohatera. Nemorino kupuje u wędrownego znachora napój miłosny, który jest niczym innym jak czerwonym winem. W tym samym czasie umiera wuj, u którego mieszkał chłopak i zostawia mu cały majątek. Nemorino o tym nie wie, ale wiedzą okoliczne dziewczęta. Zabiegają o jego względy, a chłopak przypisuje to zachowanie działaniu napoju miłosnego... Inna odsłona włoskiego romansu Prapremiera opery odbyła się 12 maja 1832 r. w Mediolanie w Teatro della Canobbiana. Natomiast w Polsce opera została po raz pierwszy wystawiona 10 marca 1838 r. we Lwowie w Teatrze Miejskim. Andr