EN

15.10.2009 Wersja do druku

Poznań. "Mistrz i Małgorzata" wg Lifanowa w Polskim

- Zrobię Dostojewskiego, Czechowa, kogokolwiek, ale nie Bułhakowa - zaklinał się rosyjski reżyser Grigorij Lifanow w rozmowie z Pawłem Szkotakiem, dyrektorem Teatru Polskiego. - Niet, Bułhakow - odpowiedział Szkotak. Premiera "Mistrza i Małgorzaty" już dziś.

"Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa to tekst w Rosji wystawiany dość niechętnie. - Widzowie byliby zaniepokojeni, jeśli nie zobaczyliby któregoś wątku z powieści, a wtedy spektakl musiałby trwać kilkanaście godzin. Bo u Bułhakowa jest wszystko: piękno, miłość, filozofia, religia - mówi Lifanow. Reżyser postanowił więc skupić się na wolności, odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest sfera, w której może istnieć nieskrępowany artysta. - Chciałbym, aby widz się nie zmęczył i zdążył na ostatni tramwaj. Nie chciałbym upraszczać, ale jednocześnie nie chcę przygniatać patosem. To będzie trochę bajkowy, ale też podniosły dramat osobowości - mówi Lifanow. - Chciałbym odpowiedzieć na pytanie: gdzie człowiek może znaleźć spokój twórczy? Moim zdaniem tylko na tamtym świecie - dodaje reżyser. Zobaczymy trzy akty. W pierwszym obraz miasta zniewolonego - totalitarną Moskwę lat 30. W akcie drugim przeniesiemy się do szpitala psychiatrycz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bajkowy dramat osobowości

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Poznań nr 242

Autor:

grad [Michał Gradowski]

Data:

15.10.2009

Realizacje repertuarowe