Resort kultury odrzuca finansowe żądania archidiecezji poznańskiej dotyczące budynku szkoły baletowej. - Rozmowy z abp. Gądeckim i jego pełnomocnikami odbywały się regularnie - rzecznik ministra nie kryje zdziwienia pozwem.
W piątek poznańska kuria wystąpiła z pozwem sądowym przeciwko skarbowi państwa o zapłatę prawie 13 mln zł, co ma być wynagrodzeniem za korzystanie z nieruchomości przy ul. Gołębiej, gdzie dziś mieści się szkoła baletowa [na zdjęciu dziedziniec]. Jedna z działek, na której stoi budynek, jest własnością archidiecezji poznańskiej, która domaga się także zwrotu nieruchomości. - Nie chcemy wyrzucać stamtąd szkoły. Liczymy na porozumienie, ale zbyt długo nasze pisma i prośby o rozmowy pozostawały bez echa - tłumaczył dziennikarzom ks. Henryk Nowak, ekonom archidiecezjalny. A mecenas kurii Mikołaj Drozdowicz przekonywał, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie wykazywało chęci do wynegocjowania porozumienia co do dalszego korzystania z obiektu. - Mamy wrażenie, że ministerstwo wyznaje zasadę, że "jakoś to będzie" - uważa mec. Mikołaj Drozdowicz. Jedynie działka 59 "Gazecie" udało się uzyskać oficjalne stanowisko resort