Sztuka "Konstelacje" Brytyjczyka Nicka Payne'a dwa tygodnie temu miała premierę na Broadway'u. W sobotę zobaczymy ją w Teatrze Polskim.
- Ten tekst się mieni, dostajemy w nim niebanalnie podaną historię o spotkaniu dwojga ludzi - mówi o "Konstelacjach" reżyserka Agata Biziuk. Zdradza, że struktura dramatu opiera się na... fizyce kwantowej. - Pierwszy raz spotkałam się z tekstem tak poszarpanym, jedną sytuację poznajemy tu w pięciu wersjach - przyznaje reżyserka. Skąd sukces, który sztuka Nicka Payne'a odniosła na Zachodzie? - W nietuzinkowy sposób opowiada nam sytuację prozaiczną, odtwarza historię miłości, dobrze znaną z teatru, telewizji, czy literatury - tłumaczą realizatorzy. - Wielowarstwowość tego tekstu to trudna łamigłówka, ale na pewno otwiera nas na szereg filozoficznych pytań. Na przykład o to, czy rzeczywistość, która jest nam dana, jest jedyną istniejącą rzeczywistością - opowiada Paweł Szkotak, dyrektor Teatru Polskiego. Bohaterem "Konstelacji" jest Roland (w Teatrze Polskim w jego postać wciela się Piotr B. Dąbrowski), który na co dzień zajmuje się psz