- Jedna kobieta i mężczyźni, którzy pałają do niej uczuciem: ta historia mogła zdarzyć się wszędzie - mówi Ana Nowicka, reżyser spektaklu "Poper" według tekstu Hanocha Levina.

"Poper - sympatyczny sąsiad i powiernik - urasta do rangi spiritus movens wszystkich katastrof, które spadają na postaci sztuki. Od zatwardzenia po śmierć. Pech chce, że jego serce wybiera kobietę poślubioną niewłaściwemu człowiekowi..." - czytamy w zapowiedzi. Na scenie - dwa łóżka, szafka nocna, na ścianie - ślubny portret. Spektakl z Dorotą Abbe-Kuźmińską, Danielą Popławską, Pawłem Binkowskim, Mirosławem Kropielnickim i Łukaszem Mazurkiem będzie polską prapremierą "Popera". - To komedia z piosenkami, taki podtytuł zamieścił Hanoch Levin w swoim scenariuszu - mówiła reżyser spektaklu podczas wczorajszej konferencji prasowej. - Starałam się uwzględnić w tym tekście nie tylko komediowość, ale też tragikomedię, ukazać śmiech, ale przemycić również pewnego rodzaju powagę - opowiadała. - Ten podtytuł jest niezwykle szyderczy: jak każda komedia także i ta jest śmiertelnie poważna - wtórował Nowickiej Mirosław Kropielnicki. Dani