Kto z nas nie zna arii L'amour est un oiseau rebelle (Miłość jest wolnym ptakiem)? Znana także jako Habanera jest uważana za esencję charakterystyki Carmen - bohaterki najsłynniejszej opery Georges'a Bizeta. Niestała, zmieniająca kochanków uwodzicielka - czy to jedyne oblicze Carmen? Przekonamy się już w sobotę 15 maja.
"Postać Carmen, tytułowej bohaterki opery Bizeta, inspirowała wielu kompozytorów. Poznajmy zatem różne oblicza tej trudnej do opisania kobiety, której życiowym celem była po prostu miłość" - czytamy w zapowiedzi koncertu Oblicza Carmen Teatru Wielkiego, który odbędzie się w sobotę w darmowym dostępie online.
Bizet swoją operę napisał na podstawie noweli Prospera Mériméego o tym samym tytule. Fabuła dzieła dzieje się w Sewilli XIX wieku. Przedstawia historię cyganki Carmen, która budzi ogromne zainteresowanie mężczyzn. Bohaterka kusi, drwi, oczarowuje i odpycha jednocześnie. Jej uwagę przyciąga jednak kapral Don José. To relacje tych dwojga będą główną osią historii. Miłosne perypetie, intrygi, odrzucenia i zdrady nie prowadzą do happy endu. Carmen ginie z rąk swojego kochanka.
Bizet swoje dzieło wystawił w paryskiej Opéra-Comique. Jak czytamy w przewodniku Tysiąc i jedna opera Piotra Kamińskiego, dyrektor słynnej instytucji na wieść o nowym pomyśle kompozytora miał wykrzyknąć "Carmen Mériméego! Czy to aby nie ją morduje kochanek? I to środowisko - złodzieje, Cyganie, robotnice! W Opéra-Comique, teatrze rodzinnym! Teatrze, gdzie się swata młode pary! [...] spróbujcie przynajmniej jej nie zabić! Śmierć w Opéra-Comique, tego jeszcze nie było!". A jednak Bizet zrealizował swój pomysł bez zmian w zakończeniu noweli. Prapremiera zapisała się w historii jako... kompletne fiasko. Krytycy i publiczność odrzucili nie tyle muzykę (określoną jako "dziwaczną"), co samą główną bohaterkę i tematykę - zbyt "wyuzdaną" i "wulgarną", a także mieszanie gatunków i "nieadekwatny podtytuł", czyli "opera komiczna". Jak to często w historii muzyki bywa, Carmen została doceniona dopiero po śmierci kompozytora podbijając najważniejsze teatry operowe.
Podczas koncertu online wysłuchamy słynnych fragmentów dzieła, m.in. wspomnianą wcześniej arię L'amour est un oiseau rebelle, którą zinterpretuje Magdalena Wilczyńska-Goś (mezzosopran). Piotr Friebe (tenor) wcielając się w postać kochanka Carmen wykona arię "z kwiatkiem" La fleur que tu m'avais jetée. Wspólnie zaprezentują słynny duet finałowy C'est toi? C'est moi!. Na scenie usłyszymy również Jaromira Trafankowskiego (baryton) oraz Monikę Mych-Nowicką (sopran).
Dzieło Bizeta inspirowało innych twórców. Podczas sobotniego koncertu usłyszymy również Fantazję Carmen op. 25 Pablo de Sarasatego w wykonaniu koncertmistrzyni orkiestry Teatru Wielkiego Elizy Schubert. Utwór napisany siedem lat po prapremierze opery Bizeta nawiązuje bezpośrednio do jej najsłynniejszych motywów, m.in. Habanery. Pięcioczęściowa kompozycja uznawana jest za niezwykle wymagającą pod względem technicznym - z tego względu często wykonywana jest na konkursach skrzypcowych. Istnieją dwie wersje Fantazji Carmen - orkiestrowa oraz z akompaniamentem fortepianu. W najbliższą sobotę solistce towarzyszyć będzie partia fortepianu, którą wykona Olena Skrok. Koncert poprowadzi Jaromir Trafankowski.