EN

17.02.2010 Wersja do druku

Poznań. "Kolonia karna" i "Jutro" w Wielkim

Ból, rozczarowanie, strach, przemoc fizyczna i emocjonalna pustka - to wszystko w "Jutrze" Tadeusza Bairda i "Kolonii karnej" Joanny Bruzdowicz. Oba spektakle w piątek w Teatrze Wielkim.

Spektakle "Jutro" znakomitego kompozytora Tadeusza Bairda i "Kolonia karna" Jolanty Bruzdowicz poruszają dwa ważne, ale nieczęsto podejmowane w operach tematy. "Jutro" to właściwie dramat muzyczny w jednym akcie z librettem Jerzego S. Sita, według noweli Josepha Conrada pod tym samym tytułem. Akcja dotyka problemu zderzenia marzeń z brutalną rzeczywistością i toczy się w ciągu jednego dnia. Ozias czeka na swojego syna, który przed laty zbiegł z domu. Co wieczór powtarza sobie, że ukochany Harry z pewnością wróci "jutro". Swoją tęsknotą i wyidealizowaną wizją powrotu syna zaraził też Jessikę, córkę niewidomego Jozuego. Jessika wierzy, że gdy Harry wróci, zdobędzie wreszcie wytęsknionego ukochanego. Jedynie ślepiec przeczuwa, że powrót Harry'ego nie może przynieść nic dobrego. I kiedy wreszcie zjawia się oczekiwany i wyidealizowany nieobecny, okazuje się on żądnym pieniędzy brutalem, który dokona gwałtu i zginie z ręki własnego ojca.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premierowy piątek w operze: "Kolonia karna" i "Jutro"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Poznań nr 40

Autor:

Martyna Pietras

Data:

17.02.2010

Realizacje repertuarowe